Trwałość miłości – wielkanocne pięciominutówki na czwartek 11 maja 2023

Tekst ewangelii: J 15,9-11

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.


Nie kończy się


Miłość nigdy się nie kończy – napisał w hymnie o miłości św. Paweł (1 Kor 13). Prawdziwa miłość bowiem nie kończy się! Jeśli jest to karmi się i syci sobą. I nie jest to egoizm. Jej rozwój, bo kochać można każdego dnia bardziej i lepiej, idzie w kierunku bezinteresownego daru z samego siebie.

Kolejną cechą prawdziwej miłości jest to, że rozprzestrzenia się tzn. zajmuje coraz nowe przestrzenie, by objąć całość, albowiem miłość nie umie kochać na pół gwizdka, częściowo czy po łepkach. Albowiem miłość jest zaraźliwa. Pan Jezus zwraca się do nas tymi słowami: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem.

Tak właśnie jesteśmy umiłowani. Powraca tyle razy powtarzane i nigdy do końca niezgłębione zdanie z ewangelii Jana (3,16): Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął i miał życie wieczne. Ojciec i Syn uczynili z siebie bezinteresowny dar, by miłość trwała wiecznie. Tak właśnie, a nie inaczej.


Chcesz takiej miłości?


Któż by nie chciał takiej miłości? Okazuje się, że po zastanowieniu wcale nie ma tak ochoczych potwierdzeń na tak. Rozważając owo jak miłości Ojca do Syna i wypływającego z niego jak do ludzi dochodzimy do wniosku, że skoro tak zostałem umiłowany, to trzeba mi tak właśnie miłować. Tutaj zaczyna się droga pod górkę. Tymczasem z przestrzennego punktu widzenia miłość schodzi ku temu, którego kocha.

Jest też wchodzenie na górę. To szkoła miłości, która prowadzi na szczyty, a jednym z nich jest Golgota. Albowiem miłość bez trudu, bez cierpienia, bez zaparcia się siebie raczej obok tej prawdziwej nie stoi. Tak więc wspinaczka, która jest schodzeniem ku. Rozpościera się przed nami cała płaszczyzna Wcielenia Syna Bożego, które to jest objawieniem Bożej miłości.

Jeśli chcemy w niej uczestniczyć to trzeba nam wejść w jej dynamikę. W przeciwnym razie nie będzie doświadczenia! Nie ma innej Drogi jej poznania jak Jezus Chrystus, Syn Boży. Umiłowany przez Ojca i miłujący stworzenie. Przyszedłem Ojcze, pełnić Twoją wolę, bo miłuję Ciebie, bo miłuję człowieka.


Wy-trwanie w miłości


Dlatego wołanie Pańskie: Wytrwajcie w miłości mojej! Ktoś powie: przecież to oczywiste! Ja bym jednak z tą oczywistością pragnienia i wypełnienia tego wołania polemizował. Wiadomo, że bez trwania i wytrwałości nie ma miłości. Bez zaczerpnięcia ze Źródła nie będzie sycenia się i drogi ku sytości. Bóg jest miłością – ogłosił światu Jan Apostoł, a dokładnie ujął w słowa to, co wierzący odkrywają codziennie.

Na czym polega wytrwałość? Skoro źródło to przede wszystkim na zbliżaniu się do niego, a więc droga pod górę, a jeszcze dokładniej pod prąd, albowiem dając się unieść prądowi rzeki oddalamy się od jej źródła. Z wytrwałości przychodzi trwałość. Dom zbudowany na skale, a do tego trzeba wytrwałości dotarcia do tejże skały, ostoi się pomimo nawałnic. Miłość nigdy nie ustaje, wyżej wspomnieliśmy.

W konkrecie, bo do takich dążymy, albowiem miłość prawdziwa jest konkretna brzmi to następująco: Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. Zachowanie przykazania miłości jest wyrazem trwania w Bogu, w Miłości, w Źródle. To zaś prowadzi do radości. Kto miłuje jest syty, nawet jeśli wymaga to podjęcia trudu. Raduje się i radość ta rośnie, aż po radość wieczną, gdy zjednoczymy się z Miłością Odwieczną.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ