Żyjący Słowem – Łukaszowe pięciominutówki na piątek 1 grudnia 2023

Tekst ewangelii: Łk 21,29-33

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: „Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”.


Bóg daje nadzieję


W czytaniach zapowiadających powtórne przyjście Syna Bożego choć obrazy i zapowiedzi są straszne to myślą przewodnią jest nadzieja. Bo cóż powiedzieć o pąkach na drzewach? Przecież zapowiadają przejście radykalne od zimy do wiosny. Przynoszą nadzieję związaną z owocowaniem i plonami, a więc nie będzie głodu i nędzy.

On jest Bogiem nadziei! Nigdy nie zostawia nas samych. Wniebowstąpienie Syna Bożego to wydarzenie istotne z kilku powodów. Wskazuje nam drogę właściwą tj. drogę do nieba, tam, gdzie jest nasze miejsce. Dalej, wierzymy, że zasiadł po prawicy Ojca, aby się wstawiać za nami. I czyni to nieustannie. Jak Ojcowie Kościoła powtarzali za św. Pawłem – nie przychodzi powtórnie, by dać człowiekowi/ludzkości szansę, bo wiadomo, że paruzja niesie w sobie definitywność, zamknięcie rozdziału. A gdy ona nadejdzie to jest kolejne ostateczne przyjście, aby nas poprowadzić do domu Ojca, gdzie każdy ma przygotowane miejsce.

Jeśli w tym kluczu patrzymy, to istotnie tchnie nadzieją. To przejście nie jest z raju do raju. Podejmujemy trud wędrówki, wspinaczki, czasami przebijania się. Dotyczy to także wysiłku intelektualnego, rozwoju daru rozumu otrzymanego od Boga w akcie stworzenia, daru odróżniającego nas od zwierząt.


Z doświadczeń codzienności


To nie będzie – choć zapowiadane jest jak błyskawica i to niezapowiedziana – wydarzenie znikąd. Właśnie mądra obserwacja wydarzeń, Boża ich analiza i oddawanie tego wszystkiego Najwyższemu pomogą w rozpoznawaniu bliskości królestwa Bożego. Skoro jest już tutaj to choć w rozwoju – bo cóż na ziemi nie podlega rozwojowi? – jego obecność winna być dla nas widoczna i dotykalna. Oczywiście w odpowiednim stopniu i mierze.

Z doświadczeń codzienności wypływają wnioski, które mamy odnosić do życia duchowego. Ono nie jest zawieszone w próżni, nie jest oderwane od tu i teraz. Jeśli tak się zdarza to o ile to życie duchowe jest realne, bo raczej wygląda na wirtualne, a więc teoria bez praktyki, dywagacje niewiele wnoszące do życia. Drzewo figowe i inne drzewa bez rozumu działają naturalnie i automatycznie.

Pączki formujące się powoli, aczkolwiek zauważalnie zapowiadają wiosnę/lato. Choć ta zmienność pór co nieco się zmienia, bo staje się płynną to jest to zauważalne i odnosimy to do konkretnych zjawisk i nawet jesteśmy w stanie co nieco przewidzieć. To, co wiemy to to, że nie warto przyspieszać tych procesów, bo niczemu dobremu to nie służy.


(Nie)przemijalność


Widzimy, co się dzieje wokół nas, w świecie, w którym żyjemy. Martwimy się. Także wkurzamy i denerwujemy. Czy możemy wiele zmienić? Raczej nie. Czy mamy się poddać? Nie. Po prostu uświadommy sobie, że oto blisko jest królestwo Boże. Nie jako formę ucieczki przed rzeczywistością. Nie jako narkotyk na wszelki ból i zło. Ale jako spełniającą się obietnicę Bożą, wszak słowo Boże nie przeminie, wszak Dobra Nowina nie zaginie.

Dzieje się. Pokolenie to z reguły 40 lat, a więc moglibyśmy myśleć, że Panu Jezusowi coś się pomyliło, bo rzekł: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Historycznie rzecz ujmując w ciągu pokolenia dokonało się otoczenie i zniszczenie Jerozolimy i świątyni zapowiedziane przez Jezusa. I to był – w jakimś sensie – koniec świata dla narodu wybranego. Jednakże nie była to paruzja.

Skoro przemija postać tego świata, skoro niebo i ziemia przeminą, a wiemy, że to naturalne i normalne, bo są przemijające to trzeba nam stałego, nieprzemijalnego punktu odniesienia do pielgrzymki, azymutu drogi, także pośród ciemności. Jest nim Słowo, które stało się ciałem i zamieszkało między nami, Ten, który przyszedł na świat, umarł i zmartwychwstał, Droga do domu Ojca. On daje słowo, które nie przeminie. Słowo życia. Słowo na życie wieczne.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ