Zachować ciszę – Mateuszowe pięciominutówki na czwartek 22 czerwca 2023

Tekst ewangelii: Mt 6, 7-15

Jezus powiedział do swoich uczniów: “Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień”.


Wytrzymać ciszę?!


Cisza w podstawowym znaczeniu to brak jakichkolwiek dźwięków. Jednakże stwierdzenie, że cisza nic nie mówi jest bezpodstawne. Nie mówi się bowiem o braku słów. Wystarczy zacytować znane powiedzenie: cisza jak makiem zasiał i zastanowić się nad jego wymową, również zwrot cisza grobowa lub cisza przed burzą.

Czy naprawdę trudno jest wytrzymać ciszę? O czym świadczy brak takiej umiejętności? Modlitwa w dużym stopniu naznaczona jest ciszą, a więc staje się nieznośna (i modlitwa i cisza) jeśli nie zaakceptujemy jednej i drugiej. Czy trzeba długich tyrad, by coś powiedzieć? Po co nam wodolejstwo?

Naznaczenie ciszą świadczy o szacunku obu stron dialogu, a jednocześnie o poznaniu wzajemnym. Są chwile, w których nie tyle wystarczy, ale koniecznym jest tylko być bez słów. W tej dynamice jakże rozbłyska Janowe a słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Tak cichutko, pośród nocy, że niewielu się zorientowało z faktu, że Bóg narodził się między ziemiany.


Słowo rodzące się z/w ciszy


Tak naprawdę to z doświadczenia ciszy (która wcale nie jest milczeniem) rodzi się słowo! Pisze Piotr Apostoł o żonach, jednakże z całą mocną odnosi się to do każdego z nas: Ich ozdobą niech będzie (…) wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga (1 Pt 3,3-4).

Pokój rodzi się w ciszy. Nie potrzebuje gadulstwa. Kiedy cisza wypełnia się słowotokiem to nie jest to ni mądre ni owocne. Zbyt wielkie opady deszczu nie nasączają ziemi tylko ją rozmywają. Zamiast uprawnej roli robi się błoto. Dlatego też weźmy sobie do serca słowa Pana: Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie.

Po raz kolejny mamy lekcję o motywacjach – w poprzednim fragmencie jest o uczynkach pobożnych wykonywanych by ludzie widzieli – tutaj słyszymy, że ci, co są gadatliwi na modlitwie myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Tam nie włożysz szpilki. W końcu ten co mówi sam nie wie, co mówi lub też ciągle mówi to samo.

Posiedź!

Skoro przychodzimy do Ojca, o którym wiadomo, że wie czego nam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosimy to… jedni powiedzą: to po co przychodzić? Po to, żeby pobyć. Czy dzieci nie chcą przebywać z rodzicami? Po co? Przecież są naprostowywane, trochę szkolone, jednakże zawsze kochane. I przychodzą!

Od Ojca dostaję to, co jest mi potrzebne, a nie to, co ja chciałbym czy uważam jako potrzebne. Bez ciszy będę jak rozkapryszone i wrzeszczące dziecko, które nic i nikogo naokoło nie widzi poza własnym ego. Lubię określenie przyszedłem, by sobie posiedzieć. Usiądź na chwilę. Posiedź trochę.

Wtedy też przychodzą proste słowa, te najprostsze i takie krótkie, a wyrażające wszystko: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Słowa z serca płynące, z serca czyli z izdebki, w której z Ojcem się spotykam i doświadczam nieskończonej miłości, której najpiękniejszym wyrazem jest przebaczenie.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ