Wolność w granicach inności – Markowe pięciominutówki na wtorek 14 stycznia 2025

Tekst ewangelii: Mk 1, 21-28

W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: “Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: “Milcz i wyjdź z niego!” Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: “Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne”. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.


Stawiać granice


Od wielu lat mówi się o tym w wymiarze psychologii i rozwoju człowieka i nazywa się to asertywnością. Oznacza obronę swoich ziem czy własnych interesów. Zdolność całkiem przydatna dla osób, które nie potrafią mówić nie i cierpią z tego powodu.

Jednakże to stawianie granic dotyczy także innych wymiarów. Dla przykładu wiara jako wyznanie publiczne. Chciano przez cały czas komunizmu zepchnąć wiarę do zakrystii. Po odzyskaniu wolności w jakże krótkim czasie udało się wypchnąć ją z domów i zamknąć w kościele. Wielu stawia granice wierze na różnorodny sposób.

Ograniczenie do niedzielnej Eucharystii co przekształca się w uczestnictwo na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Tudzież sakrament pojednania. Modlitwa codzienna od czasu do czasu, a po jakimś czasie odkrywa się, że… przestaliśmy się modlić. Spójrzmy na podejście wierzących do nauki Kościoła w kwestii moralności. Tak, ona sama w sobie stawia granice, które mają chronić i bronić, a ilu z nas w głębi rozumu stawia granice tej nauce poprzez wybiórczość?


Poddani Duchowi


Dziś w Kafarnaum Pan Jezus naucza w szabat. Zwykła działalność. Jednakże słyszymy, że słuchający zdumiewali się Jego nauką. Czym? Sztuką oratorską? Sztuczkami manipulacyjnymi? Wyczuwali niepojętą inność, bo – jak to określił ewangelista – uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.

Oto Ten, który żyje Duchem Świętym. Poddany Jego natchnieniom i prowadzeniu. Od razu wyczuwa się inność. Tak naprawdę nie stawiający granic Duchowi! To coś w rodzaju wybuchu Elżbiety i Maryi w Ain Karem. Jakby komuś otworzyły się usta same, a on w ataku paniki próbuje je zasłonić dłonią, a tu nic nie wychodzi tzn. nie można zatamować. Myślę, że taką właśnie inność zauważyli słuchający w synagodze.

Z jednej strony podtrzymuje, a nawet przesuwa w nauce granice (ograniczenia), a z drugiej daje siły, byśmy je podjęli. To kwestia zobaczenia ku czemu te postawione granice prowadzą. Po co stawia się barierki dzieciom? Czy też na drogach osiedlowych ograniczniki prędkości? Znaki drogowe? Po co światło czerwone-zielone na przejściach dla pieszych? Banały. Czy nie jest to mądre stawianie granic? Nasuwa się zwrot Apostoła Narodów: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść… nie poddam się niczemu w niewolę!


Przesunięte mury


Bez stawiania granic we właściwy sposób człowiekowi wydaje się, że wszystko może i… staje się niewolnikiem ducha nieczystego. I to nie gdzieś na pustkowiu, w ciemnych miejscach, lecz tam, gdzie żyję i pracuję. W tym wypadku właśnie w synagodze. Gdzie wedle naszego mniemania nic takiego nie może mieć miejsca.

Tchnienie Ducha obala nasze mury i granice źle postawione. Dlatego będzie opór: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Czego chcesz? Czemu przekraczasz granice? Dlaczego się wtrącasz? Wiemy, żeś Święty Boga, ale… czy dostrzegamy w tym zabójczą granicę, którą odgradzamy się od samego Pana?

Nie padnie dziś surowy rozkaz: Milcz i wyjdź z niego! Będzie się miotał, a serce kołatać będzie, głowa pękać w szwach, a język krzyczał wniebogłosy. To jedyny sposób, by wyjść z zamknięcia, w które sami weszliśmy. I wierzę, że po raz kolejny zdumienie nas dopadnie, bo dostrzeżemy inność, za którą tęsknimy. Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ