Podjąć drogę – Łukaszowe pięciominutówki na poniedziałek 16 października 2023

Tekst ewangelii: Łk 11,29-32

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.


Droga, która nawraca?


Żadną miarą – droga sama w sobie nie nawraca. Jednak, by dotrzeć do celu to należy wyruszyć w drogę. Bez tego nic nie nastąpi. By dotrzeć na Jasną Górę, do Santiago de Compostela czy Fatimy opuścić trzeba dom rodzinny, zostawić „swoje” i udać się trochę w nieznane.

Ludzie wyruszają na camino. By dojść do Santiago. Taka, z reguły samotna pielgrzymka pozwala osiągnąć cel – nie tylko ten materialny, a mianowicie piękne miasto Santiago w Hiszpanii. Jakże ważne jest to, co dokonuje się w czasie jej trwania. Włosi mówią strada facendo. Czyniąc drogę!

Wejście na drogę ogałaca nas tzn. uzdalnia do zobaczenia siebie samych w świetle prawdy. A to świeci gdy trud się objawi i kiedy go z pokorą podejmiemy. Nie wykpi się jakimś malutkim znaczkiem. Odarcie stopy czy kolana jest niczym w stosunku do odarcia twarzy z masek czy też stanięcia w prawdzie.


Smak pielgrzymiego chleba


Jednak niech wysiłek nie zabierze nam smaku pielgrzymowania. Trochę niewygody nie powinno zamykać nam zmysłów. Wszystko pięknie, miło, przyjemnie i wygodnie to pokusa podszeptywana przez złego ducha. I nie wolno nam poddać się takowej. Gdy po tej linii pójdziemy to na różny sposób, jednak wspólnie dojdziemy do żądania znaku. Przewrotność w tym wypadku ukazuje się nam jako strzępienie języka bez zamiaru wypełnienia słowa. Pan rozpoznaje takowych: To plemię jest plemieniem przewrotnym.

Na czym polega owo żądanie znaku? Pokaż nam sztuczkę? Zrób hokus pokus? Jakieś stoliczku nakryj się czy obfitość rogu? Tutaj też wchodzi mesjanistyczne myślenie, które w tamtych czasach zakładało zniszczenie Rzymian, ustanowienie państwa, a przez to utworzenie raju na ziemi. Ile takich ludzkich mrzonek w naszych głowach siedzi? I niestety wedle których spoglądamy na Boga i próbujemy wymusić na Nim ich spełnienie.

Nie patrz na palec, który wskazuje słońce, a na samo słońce. Nie patrz na znaki, które się dokonują, ale na tego, który je czyni. W bardzo wielu przypadkach jest on tylko ambasadorem, sługą, głosicielem. Nie od siebie ma taką moc. A więc znaki i czyniący je odnoszą się do pierwotnego Źródła. I o to chodzi. Oni chcieli pić z kałuży, a Pan Jezus zwraca im uwagę wskazując prawdziwe źródło. Chcieli okruszyny z podłogi, a Pan wskazuje im stół i Chleb do spożycia, który daje życie wieczne.


Być znakiem dla…


Co oznacza, że Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy. Widzieli człowieka, proroka, który pojawił się „znikąd” i wskazał to, co było być może ich tajemnicą. Nie potępiał, ale ukazał to jako źródło ich nieszczęścia. Jednocześnie zaprosił do podjęcia trudu drogi. Nawróćcie się! Pierwszym zaś krokiem tego jest odwrócenie się od złego postępowania.

Tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Także i dla nas! Przychodzi i umiera za nas, za każdego, za tych, co chcą i tych co nie chcą, co są świadomi i nie uświadamiają sobie. Nie przyszedł, aby świat potępić, ale by zbawić. Nie wchodzi w jakieś układy. Wchodzi na krzyż i stamtąd spogląda na ziemię i ludzkość. To jest znak nad znaki, a odnosi nas do Ojca, który dał nam swego Syna Jednorodzonego.

Podjęła to Królowa z Południa. Podjął to po wielu trudach prorok Jonasz. Ta pierwsza zdobyła przybywszy z krańców ziemi mądrość króla Salomona. Ten drugi nawoływał „chwilę” i Niniwici się nawrócili. To świadkowie wystąpią przeciw , staną na sądzie przeciw nam. Nie podjęcie drogi jest nieusprawiedliwione i niczym nie uzasadnione. Odwrócenie się od Boga do śmierci prowadzi. Zaiste, oto tu jest coś więcej niż Salomon, coś więcej niż Jonasz.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ