Tekst ewangelii: Łk 17,20-25
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: “Oto tu jest» albo: «tam». Oto bowiem królestwo Boże jest pośród was”. Do uczniów zaś rzekł: „Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: “Oto tam” lub: “oto tu”. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie”.
Rzeczywistość dynamiczna
Nie mówimy o płynności czy wręcz rozlazłości. Nie twierdzimy, że chodzi o nieokreśloność czy brak jasności. Jest to rzeczywistość do końca nieuchwytna dla oka i rozumu, dla dotyku czyli dla naszych zmysłów. Smakować ją możemy, ale przeczuwamy, że nie jest to pełnia smaku. Wedle opisu św. Pawła Apostoła ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało.
Królestwo Boże bowiem przychodzi. Jest dynamiczne. Staje się. Nie sposób nie usłyszeć Bożego rzekł i stało się. Ojciec wypowiedział Słowo, a ono staje się ciałem i czyni to nieustannie, aż po powtórne przyjście Syna Człowieczego. Tak więc tej rzeczywistości nie da się ująć w ramy terminów czy określeń. Terminy się kończą, kończy się ich znaczenie i pojawia inne. Określenia chcą zawładnąć, a tutaj przychodzi Ten, który ma władzę inną niż to w światowej mentalności utkwiło.
Należy pytając o rzeczywistość tegoż królestwa wgryźć się w słowa Pana Jezusa: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: “Oto tu jest» albo: «tam». Objawia dom choć wydaje się byś bezdomne. Pokaże konkret choć jest on nieuchwytny. A to nie oznacza, że nie ma! Nie da się wszystkiego zrozumieć, pojąć (zawładnąć), zważyć, policzyć… na szczęście!
Radość z danego słowa
I z czego się mamy cieszyć? Po pierwsze z faktu, że – zgodnie ze słowem Pana – oto bowiem królestwo Boże jest pośród nas. Czy chcemy polemizować z tym słowem? To już nie jest obietnica. To jest spełnienie jej. Wiadomo, przewrotność zranionego przez grzech serca jest wielka i ciągle żąda znaków. Jednakże owa zatwardziałość nie sprawia, że królestwo Boże się oddala. Myślę, że ma moc sprawdzą oślepiać tego, kto pozwala, by serce stało się z kamienia.
Drugie źródło do radości mieści się w innym słowie objawiającym spełnienie się obietnica, a dokładnie dającym odpowiedź na najgłębsze nasze ludzkie pragnienia: Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Skoro królestwo Boże jest pośród nas to Bóg jest z nami i nic ani nikt nie może nas odłączyć od Niego i Jego miłości. Owo nic ani nikt to dobre określenie na nieprzyjaciela natury ludzkiej. To reprezentuje i tak należy do niego podchodzić.
Niedostrzegalne wcale nie oznacza w innym wymiarze. My nigdzie nie musimy się przenosić. Na tej ziemi, tu i teraz Bóg jest z nami i przychodzi do nas ucząc nas królestwa swojego. Ziemia jest przestrzenią uczenia się! Jeśli bowiem małej rzeczy nie dostrzeżemy to jakże będziemy mogli dostrzec te wielkie? Jeśli w małej rzeczy nie widzę Bożego królestwa (dynamika stawania się) to czy będę mógł w wielkiej to ogarnąć? Żadną miarą!
Dzień Syna Człowieczego
Ostatni akord, o którym nigdy nie wolno nam w ziemskiej dynamicznej rzeczywistości zapomnieć, a mianowicie dzień Syna Człowieczego. Zbliża się koniec świata, a my mamy nie skupiać się na różnego rodzaju wizjach apokaliptycznych. Są zapowiedzi. Niech będą. Nie próbujmy dopasowywać naszych wyobrażeń do tego, co nadchodzi z każdym dniem.
Albowiem gdy przyjdzie Syn Człowieczy (powtórne Jego przyjście) to po to, by w całej pełni królestwo Boże się objawiło i już nie miało końca. W naszych głowach to przyjście traktowane jest jako zniszczenie. Tymczasem nowe niebo i nowa ziemia, o której mówi zarówno Izajasz jak i Apokalipsa oznaczają nowy sposób istnienia. Tego należy się nam uczyć już tutaj, na ziemi.
Pan wybiera miejsce, czas i sposób tak więc nie dajmy się zwieść. Nasze pragnienia niekoniecznie muszą być zsynchronizowane z Bożymi datami. Niektórym będzie się wydawało, że „oto tam” lub „oto tu”. I na wydawaniu się z reguły się kończy. Niech zastanowi nas obraz błyskawicy, która gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, i jest to ułamek sekundy. Widok piękny i przerażający jednocześnie. Syn Człowieczy przyjdzie w dniu Jego – to pewne. Tak więc nie lękajmy się, bo sam zapowiedział, że wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.
o. Robert Więcek SJ
Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl
Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ