Heroiczna pomoc – Markowe pięciominutówki na czwartek 8 lutego 2024

Tekst ewangelii: Mk 7,24-30

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu. Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: „Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom”. Ona Mu odparła: „Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci”. On jej rzekł: „Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę”. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.


Potrzebna pomoc


Mówi Księga Rodzaju (2, 18-25) o potrzebie pomocy. Padają słowa, które dla współczesnego świata są obrazą. Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. Człowiek nie jest sam. Nie jest dobrze, gdy jest sam.

Jednakże tego bycia sam nie da się ogarnąć jakimś (jakimkolwiek) stworzeniem. Wielu próbuje na liczne sposoby, a prędzej czy później dochodzi do wspólnego mianownika istota żywa. Niby chciało się szukać, ale są nieodpowiednie.

Jakże owo bycie-sam musiało doskwierać człowiekowi! Stworzyciel podzielił się sobą z człowiekiem. Człowiek ze swej natury – boskiej – też chce się dzielić świadomie z drugim człowiekiem. Z innym człowiekiem. Padają słowa zachwytu: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała. Nie ma tam podtekstów seksualnych, bo chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali nawzajem wstydu. Jeden dla drugiego jesteśmy pomocą.


Heroiczność kobiety


W określeniu odpowiednia pomoc jest zawarty heroizm kobiety – nie ma ona być niewolnicą, choć jakże często czyni siebie służącą w miejscu, w którym żyje. W języku hebrajskim są dwa terminy określające pomoc. Pierwszy to rzekłbym tradycyjny, który rozumiemy tak samo. Ktoś mi pomaga. Drugi natomiast jest przedstawieniem cudownej boskiej interwencji zbawczej. Autor Księgi Rodzaju opisując stworzenie kobiety używa właśnie tego drugiego terminu. To powinno wystarczyć na to, by siedzieć z otwartymi z wrażenia ustami. Nie siedzieć i pachnieć, a zdumiewać się i sycić treścią tego słowa. Jestem odpowiednią pomocą – cudowną interwencją Bożą.

Ileż przykładów mamy owej heroiczności kobiety? Kto najczęściej odwiedza więźniów z długimi wyrokami w więzieniach? Matki. Kto walczy do ostatniego tchnienia o dziecko? Mama. Kto pilnuje ogniska domowego? Żona i matka. Do jakich poświęceń gotowe są kobiety? Dziś słuchamy o pogance, Syrofenicjance. Człowiek, kobieta, matka. Widzimy jej heroiczność? Czy też traktujemy to jako zgodę na bycie poniewieraną, byle tylko uzyskać co się chciało?

Przed kobietą nic się nie ukryje… ona wie. Kobieta dobrze słyszy. Czemu? Bo słucha sercem. Syrofenicjanka, słucha sercem matki, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Słucha, a potem przechodzi od słowa do czynu. Nie wymusza. Prosi. Prosi jakże konkretnie. Kobieta wie o co prosić, a jednocześnie zostawia realizację w rękach tego, do którego się zwraca. Przypomnijmy sobie ową ubogą wdowę, która przychodziła do sędziego? Kobietę cierpiącą na krwotok? Marię i Martę po śmierci ich brata Łazarza?


Cudowna interwencja


Nie sposób nie zakończyć tej refleksji choć na chwilę nie zatrzymując się nad jedną, prostą, zwykłą, a tak szczególną kobietą – Maryją z Nazaretu. Ona nie zbawiła, lecz przez Jej łono zstąpił Bóg na ziemię. Jakaż to była cudna Boża interwencja?! I jakaż prosta! Nie cudowne wyjście z Egiptu, a niepokalane poczęcie i zrodzenie Syna Człowieczego. W Jej życiu widać ów heroizm – nie skazanie na…, a wolna decyzja.

Ona dba całą sobą o swoje dzieci – jest odpowiednią pomocą. Nieustającą Pomocą. Dba o swoje dzieci. Wystarczy wspomnieć Jej przyjścia do ludzi i orędzia, które ogłasza: Fatima, Lourdes czy inne miejsca, w których pulsuje życie – chwała, cześć i służba Bogu. Maryja nigdy nie koncentruje na sobie, a na Tym, który Ją stworzył i zbawił. Cudowna interwencja, która prowadzi do Wszechmocnego.

Prośmy dla każdej kobiety o świadomość, iż jest cudowną zbawczą Bożą interwencją dla świata, dla ludzkości. O nieustawanie w staraniach o ludzi, którzy zostali im postawieni na drodze. O zdolność podejmowania dialogu z Panem, dialogu mądrego i prostego, by przez wzgląd na ich słowa dokonywały się wielkie dzieła Boże.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ