Dar pokoleń – dobre wino – Markowe pięciominutówki na poniedziałek 20 stycznia 2025

Tekst ewangelii: Mk 2, 18-22

Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: “Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?” Jezus im odpowiedział: “Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo mają pośród siebie pana młodego. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i gorsze staje się przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki. Wino się wylewa i bukłaki przepadną. Raczej młode wino należy wlewać do nowych bukłaków”.


Pokolenie pokoleniu nierówne


Bo każde pokolenie jest inne. Próba ubrania szat kogoś innego wygląda w większości przypadków przekomicznie. Przypomnijmy sobie choćby nawet pojedynek Dawida z Goliatem, przed którym król łaskawie pożyczył zbroję swą i miecz młodzieńcowi, ale ten po chwili oddał je czym prędzej. Podjął walkę swoimi metodami i zwyciężył.

Tak więc trzeba podchodzić do każdego dnia/tygodnia/miesiąca/roku jako do możliwości, którą daje Pan. Nie, on nie niszczy tego, co było. Nie musimy ciągle zostawiać swoje i iść za czyimś. Jednak pamiętać należy, że istnieje coś takiego jak rozwój nie tylko w wymiarze osobistym.

Jak wielu się gubi, bo nie rozumie tego, co dzieje się wokół niego? Ilu uważa to za zagrożenie czy nadchodzącą zgubę? Nikt nie twierdzi, że to, co było jest do wyrzucenia, że winno do lamusa zostać złożone. Idzie o przystosowanie, o którym tak często w przebiegu Ćwiczeń duchowych mówi św. Ignacy Loyola.


Bukłaki napełniane


Każdy z nas jest bukłakiem. Te starsze bukłaki już są wypełnione winem, które ma swoje lata, te młodsze wypełniają się. Dlatego do tych starszych nie wlewa się młodego – nie ma tam już miejsca. Choć nie zapominajmy, że wino nie przestaje rozwijać się, stawać się lepszym i to z dnia na dzień.

Nic nie przepadnie – ani wino ani bukłaki – jeśli z mądrością i roztropnością podchodzić będziemy do nich. Wino zaś każdego roku jest inne, bo pogoda zmienna, bo słońce tak, a nie inaczej świeciło itp. czynniki. Każdy z nas jest unikatowy – inny. Trzeba ową inność przyjąć i uszanować. Kształtowanie (formacja) nie ma być odkształceniem (deformacją). I wpleść w całość. Przecież w szafie mamy stare i nowe ubrania. Nie ma co niszczyć nowego, by załatać stare. Nie ma co naprawiać nowego przyszywając kawałek starego.

Ważne, by podejmować, a nie uciekać, chować się za jakże rozpowszechnionym a w dawnych czasach. Pięknie było i kończyło się szczęśliwym końcem – czyż nie tak się bajkopisarstwo uprawia? Tyle bukłaków. Tyle wina. A nie marnują się czasami? Leżą w tych piwniczkach i… no właśnie. Co tam robią? Dojrzewają? Ileż mogą dojrzewać?


Zachować równowagę


Jak zauważamy zmieniają się pokolenia! Trochę brakuje równowagi między nimi, bo każde ciągnie w swoją stronę. Czy jest to konieczne, by rozrywać sukno lub też szaty w teatralnych gestach? Czemuż to miałoby służyć jeśli nie chichotowi złego, któremu o to właśnie chodzi?

Przykład postu tak wiele mówi. Dawniej wiele poszczono. Ktoś powie, bo bieda była. Ale bieda nie stała się przekleństwem tylko okazją do rozwoju, do podjęcia konkretnych kroków. Nie chodziło o zamydlenie oczu, ale o właściwe ukierunkowanie. Teraz pości się mało. Trzeba wrócić do postu, choć forma już inna być winna, nawet jeśli dla większości z nas te stare formy są odpowiednie. Nie wszystko należy bowiem zmieniać. Post nie musi być udręką całego życia.

W tym świetle warto rozważyć jeszcze jedną rzecz, a mianowicie porównywanie się. O jak wiele zniszczeń się dokonuje przez nie. Bo czyż uczniowie Jana i faryzeusze nie porównują się do uczniów Jezusa? A czemuż? Bo oni mieli właśnie post, a uczniowie Jezusa nie pościli? Patrzyli ze swojej perspektywy. Przypomnijmy sobie historię Anny, która modliła się w sanktuarium, a kapłan Heli podejrzewał ją o pijaństwo, bo poruszała ustami, a nie słychać było słów? Uraduj się więc i uracz winem, którym jesteś. Pość, gdy trzeba i raduj się, kiedy należy.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ