Stanę w Bożej obecności.
Wprowadzenie 1: chcemy być przy Nim, a On chce z nami iść przez świat – po ludzku „znika”, a w wierze jest przy nas. Oto obietnica Boża staje się rzeczywistością dotykalną.
Wprowadzenie 2: prosić o łaskę wiary, że Bóg dotrzymuje słowa.
Na początek przeczytam tekst ewangelii: Mt 28, 16-20
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: “Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.
Jaka obietnica?
Jaką obietnicą żyję? Na jaką oczekuję? I gdzie oczekuję? Może powątpiewam? Obietnica to wypowiedź zapewniająca kogoś o zrobieniu czegoś w przyszłości… Czyżby dziecka wołanie: zaraz… za chwilę… już idę…
Obietnica rozumiana jako gwarancja; przyrzeczenie; przysięga; słowo; śluby; zapewnienie; zobowiązanie. A może słucham jej – w nucie powątpiewania – obiecanki cacanki, a głupiemu radość…
Obietnicą bowiem albo się żyje albo nią nie jest.
Wpływ tego, co na ziemi na niebo
Czy i jak to, co tu, na ziemi wpływa na moje wniebowstępowanie? To ode mnie zależy. Tyle się mówi o uwarunkowaniach, a człek do wszystkich warunków się przystosuje… tylko czy chodzi o przystosowanie? O przeżycie za wszelką cenę? Czy też o przejście?
Przejście, które pozostawia ślad, niezatarty… jak woń olejku nardowego… jak chleb, do którego każdy może podejść i wziąć kawałek, bo leży w dostępnym miejscu na stole…
Uczcie zachowywać wszystko, co wam przykazałem. Naukowiec i badacz w jednym. Głoszący Słowo i żyjący tymże Słowem. Po cóż bowiem gadanina mniej czy bardziej czcza jeśli nie wypływają z niej czyny?
Obietnica władzy i obecności
Wsłuchajmy się więc z uwagą i pokorą w słowa Pana Jezusa: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Objawia nam, a więc i dzieli się, bo dalej zaprasza – jakże malutkie słowo, a tyle przynosi, a mianowicie „więc” – idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Chrzest bowiem włącza nas w nurt Bożej miłości – owego tchnienia Ducha, który przynosi życie i uzdalnia nas do zachowywania tego, co otrzymaliśmy. Nie ma mowy o zachowaniu zakopanego w ziemi, ale o puszczeniu w obieg, bo tylko gdy dzielimy (się) mnoży (się) wprost proporcjonalnie.
W tej niepojętej po ludzku matematyce miłości nie jesteśmy sami. Rozlega się i dociera kolejna obietnica: Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Tu i teraz. Na ścieżkach mojego życia i całego wszechświata.
o. Robert Więcek SJ
Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl
Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ