Praktyczność św. Ignacego Loyoli nie dotyka tylko szczegółów, ale i ogólnego nastawienia. Dziesiąty rozdział Konstytucji Towarzystwa (nr 812-814) zatytułował następująco: W jaki sposób można by zachować i pomnożyć cały organizm Towarzystwa w jego dobrym stanie. Nie tylko w teorii, ale i w praktyce. Bo zamiast się rzucać z motyką na słońce to lepiej przeczytać dobrze instrukcję obsługi i znać kolejność dla przykładu składania w całość danego urządzenia.
Ignacy nazywa środki do używania (wcielenia w życie tj. w praktykę): Boże i ludzkie, jednoczące z Bogiem i dostosowujące do ludzi, wreszcie środki naturalne. Zanim zajmiemy się środkami trzeba podać fundament. Otóż, wedle Ojca Założyciela Towarzystwo nie zostało założone dzięki środkom ludzkim i nie dzięki nim można je zachować i pomnożyć, lecz dzięki łasce wszechmogącego Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa. Kto z kim przystaje… z jakiego źródła pijesz takoż się sycisz! Praktyczność ma swe źródło w tym, na obraz którego zostaliśmy stworzeni. Dlatego tylko w Nim trzeba położyć nadzieję, że będzie zachowywał i wspierał to dzieło, któremu ku służbie i chwale swojej i wspomaganiu dusz ludzkich raczył dać początek.
Nadzieja złożona w Najwyższym znajduje się u podstaw rozróżniania środków i kolejności ich używania. Wydaje się, że to za bardzo uduchowione, ale mając na uwadze, co wyżej powiedział Ignacy nie dziwi stwierdzenie, że pierwszym i najbardziej właściwym środkiem będą modlitwy i Msze święte, a te systematycznie ofiarowywane Bogu. Tylko zaczynając od tego mamy szanse na zachowanie i pomnożenie dobrego stanu zarówno struktury (tego, co zewnętrzne), ale i ducha. Praktyczność powiązana jest z celem, jaki Towarzystwo sobie wytknęło. Bez celu mamy bezcelowość podejmowania jakichkolwiek kroków.
Celem jest zjednoczenie z Bogiem (niebo). Są skuteczne środki do jego osiągnięcia: prawość i cnota, a zwłaszcza miłość i czysta intencja służby Bożej, zażyłość z Bogiem w pobożnych ćwiczeniach duchownych, szczera gorliwość o dusze bez oglądania się na jakiekolwiek korzyści, a jedynie na chwałę Tego, który je stworzył i odkupił. Albowiem cnoty rzetelne i doskonałe mają większe znaczenie niż nauka czy inne dary naturalne i ludzkie. Cnoty bowiem rodzą się i rozwijają w sercu, a z nich wypływa skuteczność działania.
Jest takie miejsce na środki naturalne na tak położonym fundamencie. Te przysposabiają ku pożytkowi bliźnich. Są pożyteczne o ile je przyswajamy i szczerze w czyn wprowadzamy jedynie dla służby Bożej. Są pomocą we współpracy z łaską Bożą. Tak więc dary przyrodzone (np. wolność, rozum, mowa, których On jest Dawcą jako Stwórca) i dary nadprzyrodzone (dla przykładu zbawienie objawiające się w słowie Bożym, sakramentach, tajemnicy Kościoła, których nam udziela jako Sprawca łaski) są nam dane i zadane. Tutaj Ojciec Ignacy zachęca by pilnie się starać o środki ludzkie lub przez zapobiegliwość zdobywane, a zwłaszcza o takie, jak nauka rzetelna i gruntowna i sposób jej przekazywania ludowi w kazaniach i wykładach oraz sposób działania i postępowania z ludźmi. Poznawać i wcielać w życie codzienne – praktycznie.
Albowiem kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony, kto w małym jest wierny to i wielkich rzeczy dostąpi…
Dobrego początku i końca w praktyce życzę każdemu.
o. Robert Więcek SJ
Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ