Stanę w Bożej obecności.
Wprowadzenie 1: wchodzę z ostrożnością na nieznaną mi trasę – nie wiem ile czasu mi zajmie jej pokonanie, ale wiem, że trzeba mi zachować równowagę, by nie wpaść w przepaść…
Wprowadzenie 2: prosić o łaskę czujności na czas adwentu.
Na początek przeczytam tekst ewangelii: Mk 13, 33-37
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”
Niewiedza i czujność
Niewiedza ma nas prowokować do czujności. Wiadomo, że nie ma pośród nas wszechwiedzących (choć niektórym tak się wydaje), a więc nie wiedząc mam być uważny, mam być czujny. Przedmiot niewiedzy jest jasno określony nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Powtórzone jest to dwukrotnie.
W wymiarze wiary chodzi o paruzję czyli powtórne przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa. To, że przyjdzie to wiemy i powtarzamy w każdym wyznaniu wiary. Natomiast kiedy to nastąpi jest niewiedzą. Uwaga i czujność nie dotyczy niewiedzy. Ta je wzbudza i pobudza. Przynajmniej powinna w teorii.
Na czym ma polegać to czuwanie? Na oczekiwaniu powrotu Pana. Nie wiem kiedy, ale wiem, że to nastąpi, a dokładnie dokonuje się. Nie do końca znam układ choreograficzny, a uczę się wykonywać poszczególne jego elementy. Trochę jak na taśmie produkcyjnej, z której schodzi gotowy produkt.
Prosta przypowieść
Ta krótka przypowieść o człowieku, który udaje się w podróż obrazuje ową taśmę produkcyjną czy też choreografię. Co się wydarzyło? Wyjeżdżając musi zostawić dom, bo przecież nie weźmie go ze sobą. Jednakże nie zostawia go na pastwę losu. Powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.
Znamy znaczenie słowa powierzyć. To forma zawierzenia, złożenia wszystkiego w ręce drugiego, ufności, że on to przyjmie i pociągnie dalej. Dotyczy to wszystkich wymiarów – staranie o wszystko. To nie są pojedyncze osoby, a mechanizm, który działa. Mechanizm, w którym każdy ma wyznaczone działanie. Dobrze wiemy, że jeden wadliwy trybik w zegarku jest w stanie zatrzymać czy zakłócić pracę.
Ważność każdego elementu jest niepodważalna. Jednak wszystkie elementy nie mogą robić tego samego. Czuwanie polega na tym, że zajmuję się tym, co do mnie należy, że nie zostawiam tego dla innych, że uczestniczę w owym staraniu o wszystko. Ile drzwi tylu odźwiernych? Nie. Chodzi bardziej o konkret posługiwania.
W każdej chwili
Powraca element niewiedzy. Nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. Choć wierzymy, że przyjdzie to Jego przyjście zawsze jest niespodzianką. Ile to razy przeżyliśmy? Ile razy udało się Bogu sprawić mi niespodziankę? I to kiedykolwiek i gdziekolwiek. Wieczór, północ, pianie kogutów, ranek – to poszczególne etapy nocy. Dotyczy to również całego dnia – wychodzi o szóstej, dziewiątej, dwunastej i o siedemnastej.
To fascynujące, że Pan może przyjść w każdej chwili… czy czuwanie i uwaga na to są skierowane? Czy dbam o to? Czy się martwię? Smucę? Lękam? Czy też drżę, raduję, wyczekując z utęsknieniem? Cały czas pamiętając o staraniu o wszystko? Nie śpij, bo cię okradną – mówi porzekadło.
Adwent to czas niepojętej Bożej równowagi, której mamy się uczyć i do której zdążać nam trzeba. To życie w napięciu między już, a jeszcze nie. Nie, to nie jest lizanie lodów przez szybę. To dostrzeganie lodów i ich smakowanie, bo za dużo nie da się ich zjeść, gdyż zaszkodzić mogą.
o. Robert Więcek SJ
Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl
Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ