Bożonarodzeniowe trzaski
trzask chleba białego z gracją łamanego,
nierówne krawędzie
powierzchnie postrzępione
chleba połykanego tak często ze słonością łez…
trzask łamiącego się głosu z przełykaniem śliny,
wypowiadającego dotychczas niewypowiedziane,
od długiego czasu noszone w sercu i głowie
słowo…
trzask jak strzał w dziesiątkę
przy życzeń potoku bez śmierci niesienia…
trzask jak uderzenie dłoni o dłoń
w zachwycie klaskania…
trzask jak polan łamanie się w ogniu –
rozszczepienie
ciepło i światło przynoszące…
i cisza… bo trzasków za dużo…
jeszcze jeden
ledwo słyszalny
w natłoku trzasków
trzask łamanego Boga
dziecięca postawa
dziecko z rączkami
się podpierającymi
zaglądające w żłóbka
„wnętrze”
co to się stało
że tak inaczej?
co to się stało
że tak dziwnie?
oczy z wrażenia wytrzeszczone
powiększone zjawieniem się
Życia
zaglądające ze śmiało-nieśmiałą
odwagą
dotknięcia
i z ostrożnością
niezwykłą, by
nie skrzypnęła
podłogi deska,
by siano
nie łamało się
pod ciężarem stópek,
by oddech nie był
zbyt głośny,
bo zbudzić może Małego…
zrób miejsce
na koniec,
a może trzeba było u początku
zapowiedzieć
zróbcie Mu miejsce…
Pan idzie z nieba…
bez hałasu
bez trzasku
w dziecięcym blasku
Dziecięcia
przyjście i przyjęcie
które zawsze i wszędzie
rewolucję wywołuje
porusza nieporuszone
obala mury zbudowane
opróżnia fosy zamkowe
opuszcza mosty zwodzone
zróbcie Mu miejsce…
Dziecię
nikomu nie zagraża
rodzi się
by życie dawać
i odnawiać
by życiem się dzielić
zależąc od innych
zróbcie Mu miejsce…
idzie i przyszedł…
zgarnij ze stołu
i zrób
miejsce na szklanki z herbatą
postawienie
krzesło uprzątnij
by zasiadł
zostaw niezrobione
zajmij się
Dzieckiem
Nowonarodzonym
Gliwice 24.12.2018
o. Robert Więcek SJ
Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl
Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ