Ku przewróceniu się – Łukaszowe pięciominutówki na poniedziałek 14 października 2024

Tekst ewangelii: Łk 11, 29-32

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: “To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz”.


Przewrotnym…


Cóż to oznacza jeśli o kimś powiemy, że jest człowiekiem przewrotnym? Można byłoby rzec, że są przewroty w jego życiu. Oczywiście mają one posmak negatywny. Takie niedobre zwroty. Myślę, że cechą takiego jest stałe niezadowolenie i niepozwolenie na to, by być samemu zadowolonym. Trochę jak te ewangeliczne dzieci na placu, które nie chcą się w nic bawić i każdą propozycję odrzucają.

Ta przewrotność ujawnia się w problemie tego fragmentu ewangelii. Są plemieniem przewrotnym, bo żądają znaku. Jakże się to ma do plemienia wybranego, bo tak o Izraelu wypowiada się Bóg przez proroków? Tego plemienia, które idzie za Wszechmocnym? Taki przewrót do przewrotności prowadzący dokonuje się latami. To nie jest jedno wydarzenie! Najwyżej jedno wydarzenie jest kroplą przelewającą kielich goryczy.

Czy żądanie tego rodzaju musi być przewrotnością? Z tego co wiemy, bo czytaliśmy nie chodziło o sam znak, ale by podejść Jezusa, by wystawić Go na próbę, by chwycić Go w sidła. Tego rodzaju żądania za nic mają same znaki jak i samego czyniącego. Chodzi o coś innego – czyż nie jest to przewrotne?!


Będzie znak Jonasza


Zaiste Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy. Po perypetiach ucieczkowych poszedł i zaczął ogłaszać proroctwo, a ci uwierzyli. Z jakim sercem Jonasz to czynił? Niezbyt oddanym. Ciągle miał jakieś ale. Przecież dostawał znaki i dobrze je odczytywał. Wystarcza wspomnieć o burzy na morzu i statku, w którym się znajdował czy o drzewku rycynusowym, które wyrosło, a potem uschło, czy wreszcie o wyrzutach proroka wobec Posyłającego.

Z reguły odnosimy ten znak do trzydniowego pobytu proroka we wnętrzu ogromnej ryby jako obrazu trzech dni przebywania Syna Człowieczego w grobie. Owszem, jednakże Syn Boży przyszedł, by ogłosić światu orędzie miłosierdzia przez nawrócenie i pokutę. To całe życie Jonasza jest znakiem. Jakże możemy się w nim odnaleźć i odnajdywać.

Jedno jest pewne, a mianowicie poszedł i głosił raptem jeden dzień, a mieszkańcy posłuchali, sam król, który wydaje specjalne dekrety pokutne. Wielu się dziwi, że tak od razu. Nie tak od razu, dla jasności. Otóż Syn Człowieczy jest takim znakiem dla naszego plemienia (pokolenia). Wezwani jesteśmy do stałego nawrócenia, do powrotu, a nie do przewrotu (przewrotności).


Świadkowie na sądzie


Kluczem jest owo na sądzie. I żeby była jasność nie chodzi o straszenie sądem. Gdybyśmy się bali to byśmy inaczej żyli – tzn. nie mówię o pilnym i wiernym życiu słowem Bożym, ale o życiu niewolników, a tego Pan nie chce. Wszak jesteśmy Jego dziećmi i przyjaciółmi, a nie sługami.

Przyjdzie ta chwila. I wtedy, jak to w sądzie, powstaną świadkowie. Nie oskarżyciele, a świadkowie (dający świadectwo). Z jakże niespodziewanej strony, bo… Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia. Jest mowa o potępieniu, a dobrze wiemy, że Ojciec jest daleki od tego. Ona jest świadkiem, że mamy pod ręką tyle dobrego i że trzeba podjąć drogę, by w to wejść i tym się nasycić. Ona sama przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona,. My nie musimy takowych podróży odbywać, bo Słowo jest pod ręką.

Także ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu. Czemuż to przeciw? Ukażą ile to możliwości Bóg nam dawał. Ilu to nawoływało o nawrócenie… a tu  jest coś więcej niż Jonasz, sam Ojciec w Jezusie Chrystusie przychodzi i zachęca do powstania z martwych, z grzechu, bo w Synu jesteśmy odkupieni.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ