Przyjąć Ewangelię i Eucharystię – medytacja biblijna na święto Marka ewangelisty – 25 kwietnia 2023

Tekst ewangelii: Mk 16, 15-20

Jezus ukazawszy się Jedenastu powiedział do nich: “Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą i ci odzyskają zdrowie”. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.


Ewangelia głoszona


Ewangelia pochodzi z greki εὐαγγέλιον, euangelion, co dosłownie znaczy dobra nowina. Dla nas pierwsze skojarzenie to dzieło napisane przez jednego z czterech ewangelistów. Jednakże pierwotne znacznie to przepowiadanie zbawczego wydarzenia nadejścia królestwa Bożego i pojawienia się Jezusa z Nazaretu jako oczekiwanego Mesjasza. Centralnym tematem jest kerygmat o tajemnicy paschalnej, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.

Tak więc na ile kerygmat jest moją ewangelią na tyle ja sam jestem ewangelistą. Stanowi to o wypełnieniu nakazu misyjnego: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. W jednym ze znaczeń greckich mamy mowę o nagrodzie dla osoby przynoszącej dobrą nowiną. A nasza nagroda jest w niebie! Tam jest pełnia tego, co głosimy na ziemi.

Nie można nie głosić. Każdy głosi to czym żyje. To, co w nim pracuje wychodzi z niego. Czym/kim żył św. Marek ewangelista? Jezusem Chrystusem. A pozostali ewangeliści? To nie był dla nich zawód. To był styl życia, Chrystusowy sposób postępowania, w którym zawiera się przede wszystkim bycie. Jedność słowa i czynu to charakterystyka dobrej nowiny i tego, kto ją niesie.


Eucharystia przyjmowana


Dobra nowina chroni i konserwuje, a dokładnie konsekruje. Słowo konsekracja odnosi się do najświętszej sprawy dla nas wierzących, do Eucharystii. Słowo to także pochodzi z greki εὐχαριστία, eucharistía, dziękczynienie. Znamy jej określenia: Najświętsza Ofiara, Sakrament Ołtarza, Msza św., Komunia Święta, Najświętszy Sakrament, Wieczerza Pańska, Ciało Chrystusa, Krew Chrystusa. Czymże ona jest? Jest liturgiczną celebracją Ostatniej Wieczerzy, paschy Jezusa. Moglibyśmy powiedzieć jest głoszeniem kerygmatu, dobrej nowiny. To na niej uobecnia się męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Moglibyśmy z całą jasnością powiedzieć, że to jak żyję Eucharystią mówi także o tym jak żyje ewangelią. I na odwrót. Nie da się oddzielić od siebie tych dwóch rzeczywistości. Dziękczynienie to nic innego jak magnificat za wielkie rzeczy (dobra nowina), które Bóg dla mnie, dla nas uczynił i nieustanie czyni.

Tak więc owa niemożność oddzielenia sprawia, że przyjmując Dobrą Nowinę przyjmuję Eucharystię. Dzieląc się Dobrą Nowiną dzielę się Eucharystią. W centrum cały czas postawiony jest Pan Jezus, przez którego, z którym i w którym dokonuje się dzieło zbawienia.


Głoszenie i dawanie Jezusa


Zauważmy jedną podstawową rzecz, a mianowicie nie głoszę siebie w Dobrej Nowinie (ewangelii) tylko Jezusa Chrystusa i nie daję siebie w Eucharystii tylko Jezusa Chrystusa. Jeśli ktoś uwierzy i przyjmie chrzest to nie mnie uwierzy i nie mnie przyjmuje. Zbawienie jest łaską Boga i tylko On tego dokonuje przyjmując tenże dar. Człowiek nie zbawia ni siebie ni drugiego.

Głosząc/dając siebie samego bez Boga skazuję siebie na potępienie. Znaki towarzyszące będą o tym mówić otwarcie i nie da się ich uniknąć. Kto z Boga pochodzi, kto Bogiem żyje (słucha Go i karmi się Nim) ten nie w imię swoje, ale w imię Jezusa złe duchy będzie wyrzucać, nowymi językami mówić będzie; węże brać będzie do rąk i jeśliby co zatrutego wypił, nie będzie mu szkodzić. Na chorych ręce kłaść będzie i ci odzyskają zdrowie. To są znaki towarzyszące, a nie istota ewangelii i Eucharystii.

Kiedy więc podejmuję Ewangelię (przyjąć ją tak jak chrzest!) to wiem, że Syn Boży został wzięty do nieba i tam zasiadłszy po prawicy Boga oręduje za mną. Nie zostawił mnie samego. Tak więc idę i głoszę Ewangelię wszędzie, a Pan współdziała z nami i potwierdza naukę znakami, które jej towarzyszą. Ewangelista jest eucharystyczny. Ewangelista nie ukryje się pod korcem czy łóżkiem.


o. Robert Więcek SJ


Jeśli chciałbyś otrzymywać bezpośrednio na skrzynkę mailową to przyślij prośbę na maila: robert.wiecek@jezuici.pl


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ