Ignacy Loyola – repetitio mater studiorum est – Jubileuszowy Rok Ignacjański

Dawniej jesienią zbierało się dorodne jabłka i układało w piwnicach tak, by nie przylegało jedno do drugiego. Zanim położono to przyglądano się z uwagą czy nie jest w jakimkolwiek miejscu obite. Dlaczego? Bo od jednego mogłyby zepsuć się wszystkie. A zima długa i dobrze było trochę witamin naturalnych zakosztować.

Pedagogika ignacjańska pozwala na przemianę naszych zwykłych schematów myślenia poprzez stałe przenikanie się trzech elementów: doświadczenia, refleksji i działania. Chodzi o formowanie osoby we wszystkich jej płaszczyznach. Opisał to zwięźle jeden ze znawców tej pedagogiki: Ćwiczenia duchowe, z taką dokładnością ułożone i opisane w manuskrypcie Ignacego, nie są uczynione, aby być czystą aktywnością rozumu albo pobożnymi praktykami. Są natomiast precyzyjnymi ćwiczeniami ducha całkowicie zaangażowanego w ciele, w rozumie, w sercu i w duszy człowieka (M. Tejera).


Rekolekcje ignacjańskie w przeważającej mierze składają się z powtórek, których celem jest pogłębianie tematu. Zauważa Casanovas w swoim komentarzu do Ćwiczeń, że Ignacy zaprasza odprawiającego do uczynienia każdego dnia rekolekcji 8 rachunków sumienia: 1 ogólny, 2 szczegółowe i 5 innych – po każdej godzinie modlitwy.

Właśnie rachunki sumienia pozwalają nam dostrzegać te obite miejsca, by się nimi zająć. Tak definiuje ojciec Ignacy rachunek sumienia po modlitwie: Po skończonym ćwiczeniu przez kwadrans, siedząc lub chodząc, zbadam (mirar), jak mi się powiodła ta kontemplacja lub rozmyślanie. Jeśli źle, zbadam (mirar) przyczynę tego, a tak poznawszy przyczynę będę żałował za to, chcąc poprawić się w przyszłości. A jeśli dobrze, podziękuję Bogu, Panu naszemu, i następnym razem będę się trzymał tego samego sposobu (Ćwiczenia duchowe nr 77). By nie okazywało się, że Polak głupi przed i po szkodzie. By mądrość skarbca ubogacała się o rzeczy stare i nowe odpowiednio ułożone i brane w odpowiednim czasie.


Drugim narzędziem dbania o owoce, po rachunku sumienia, są powtórki. Mamy ich 3 każdego dnia: dwie (po każdej modlitwie) i trzecią, która jest powtórką z powtórek. Zacytuję dłuższy fragment o. Bednarza, znanego polskiego jezuity, smakosza Ćwiczeń duchowych: Metoda powtórzeń, nawrotów pogłębiających i utrwalających zrozumienie i przeżycie prawd objawionych i tajemnic Jezusowych, to znamienny rys pedagogii Ćwiczeń. Dzięki tej metodzie nie grozi rekolektantowi pośpiech i powierzchowność, płytkość przemyśleń i przelotność uczuć. Powtórki żłobią w umyśle i w woli głęboki ślad prawd i tajemnic, doznań i poruszeń wewnętrznych, gruntownie, wielokrotnie przemyślanych i przeżytych modlitewnie. Powtórki nawiązują do reguł o rozeznawaniu duchów, stają się bowiem okazją do powrotu do tych właśnie chwil w modlitwie, kiedy doznawaliśmy większego pocieszenia czy strapienia, kiedy działo się coś silniej w duszy, kiedy byliśmy pod wpływem duchów. W ten sposób powoli docieramy do woli Bożej a równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, co nas od woli Bożej odciąga. Powtórki są ważnym czynnikiem «smakowania» Boga i jego woli, czynnikiem przygotowującym wybór przez uwrażliwienie nas na różne poruszenia w duszy, przez większe przylgnięcie do Boga i jego woli”.


Bo powtórka dla świętego Ignacego Loyoli staje się metodą, w której nie szuka się nowego poznania (sapere), ale smakowanie (sapore), a w nim nie chodzi o wielość, a o sytość.


o. Robert Więcek SJ


Teksty do propagowania z zaznaczeniem Autora, ale nie w celach komercyjnych. Copyright © o. Robert Więcek SJ