|
|
poprzednie "krótko
i na temat":
Był sobie diament 31 grudnia, 2013
 Nie tylko dla dzieci - opowiadanie Bożonarodzeniowe 27 grudnia, 2012
 Woskowa Świeca 12 grudnia, 2012
 Sytuacja na świecie i wilki 09 listopada, 2012
 Znaczenie porażki 31 pazdziernika, 2012
 Zachowanie wiary: nie osądzaj i nie ulegaj jazgotowi. 21 pazdziernika, 2012
 Czwarty król 08 pazdziernika, 2012
 Przegapić ten moment (do taty) 01 września, 2012
 Ziarno kawy 29 czerwca, 2012
 Bajka o gwoździach 10 czerwca, 2012
 Najkrótsza nowela 19 maja, 2012
 Most 08 maja, 2012
 Wiemy, ale nie widzimy (europejczycy). 30 kwietnia, 2012
 Utracona miłość 23 kwietnia, 2012
 Wszystko, czego nie potrzebuję 04 kwietnia, 2012
 Kawałek po kawałku 09 marca, 2012
 Szklane oko 29 lutego, 2012
 Dwa nasiona 21 lutego, 2012
 Trucizna 04 lutego, 2012
 Popękany dzban 03 maja, 2011
 Prawo życia 02 marca, 2011
 Rozgwiazdy 08 lutego, 2011
 Kolorowe kredy ... 17 stycznia, 2011
 Obcym wstęp wzbroniony - ciernie, gwoździe i niewinny człowiek - o darze otrzymanego przebaczenia 11 stycznia, 2011
 Mój anioł - są pośród nas 03 stycznia, 2011
 Jak pachnie Bóg? 22 grudnia, 2010
 Drzewo kłopotów 15 grudnia, 2010
 Jak sól - wypełnienie wezwania "jesteście solą ziemi" 09 grudnia, 2010
 Jak w garnku - o łączeniu przeciwieństw 09 grudnia, 2010
 |
 |
|
Krótko i na temat
Trucizna 04 lutego, 2012
|
|
|
Kiedyś w starożytnych Chinach po wyjściu za mąż, kobieta żyła w domu swego męża i usługiwała zarówno jemu jak i jego matce.
Kiedy pewna dziewczyna poślubiła swego męża, okazało się, że nie jest w stanie znieść codziennych wymówek i krytycznych uwag swojej teściowej. Postanowiła udać się do sklepu z ziołami. Zwróciła się z prośbą do sprzedawcy, który był przyjacielem jej ojca:
- Nie mogę już znieść humorów mojej teściowej. Ona doprowadza mnie do obłędu. Czy mógłbyś mi sprzedać jakaś truciznę. Otruję moją teściową i skończą się wszystkie kłopoty.
Zielarz zastanowił się chwilę i powiedział:
- Owszem mogę Ci pomóc, ale musisz pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze nie możesz otruć teściowe od razu, musisz robić to powoli i stopniowo, aby nikt się nie domyślił, co ty zrobiłaś. Dam Ci takie zioła, które będą zabijać powolutku i nikt nie zgadnie, co się stało. Po drugie, aby uniknąć podejrzeń musisz już od teraz pohamować swoją złość i nauczyć się szanować swoją teściową, okazywać jej miłości i oddanie. Jeśli tak zrobisz, nikt nie będzie Cię o nic podejrzewał, gdy ona umrze.
Dziewczyna na wszystko się zgodziła, zabrała zioła do domu i dodawała je do pożywienia teściowej. Nauczyła się panować nad sobą, szanować i kochać teściową. Kiedy teściowa dostrzegła wielką zmianę w synowej, zmieniła się także i z czasem bardzo ja pokochała. Wszystkim opowiadała o swojej wspaniałej synowej. Po pół roku stosunki między nimi stały tak bliskie jak między matką i córka. Pewnego dnia dziewczyna poszła do zielarza i odezwała się do niego:
- Proszę ratuj moją teściową od tej trucizny, którą jej podawałam. Już nie chcę jej śmierci. Ona jest najwspanialszą teściową jaka mogła się mi trafić.
Zielarz uśmiechnął się i odparł:
- Nie martw się, nie dałem ci trucizny. Otrzymałaś zwykłe przyprawy. Trucizna była wyłącznie w twoim umyśle i sama ją przezwyciężyłaś.
Autor nieznany
powrót
|
|
|